Jak ujawniło pewne badanie, prawie jedna trzecia pieszych podczas przechodzenia przez ruchliwe ulice miała rozproszoną uwagę — między innymi słuchaniem muzyki i rozmawianiem przez telefon. Największym zagrożeniem okazało się esemesowanie. W porównaniu z tymi, którzy byli skupieni tylko na przechodzeniu przez ulicę, osobom zajętym SMS-ami przejście zabierało o 18 procent więcej czasu. Ponadto takie osoby 3,9 razy częściej ignorowały światła, przechodziły w niewłaściwym miejscu lub nie rozglądały się w obie strony.

Handlarze żywym towarem przerzucający Nigeryjki do Europy nakłaniają je wcześniej do złożenia w świątyni juju rytualnej przysięgi milczenia. Aby mieć nad nimi władzę i zrobić z nich uległe niewolnice seksualne, handlarze wykorzystują głęboko zakorzeniony strach przed karą ze strony świata duchów.

Od 5 do 10 procent bezrobotnych długo pozostających bez pracy pomija w CV informacje o wyższym wykształceniu i doświadczeniu zawodowym, żeby nie okazać się kandydatami o nadmiernych kwalifikacjach.

Dym pochodzący z otwartych palenisk domowych uważany jest za jednego z głównych zabójców w krajach rozwijających się. Z powodu chorób układu oddechowego wywołanych przez kontakt z takim dymem każdego roku umiera tam cztery miliony ludzi. Zdaniem naukowców trujące substancje chemiczne uwalniające się podczas spalania drewna lub węgla są równie groźne jak te z dymu papierosowego.