‛Gdzieś tam musi ktoś być’
‛Gdzieś tam musi ktoś być’
Trzynastoletnia dziewczyna z amerykańskiego stanu Nowy Meksyk napisała: „Gdy na lekcji biologii omawialiśmy teorię ewolucji, zabrałam głos i przedstawiłam dowody na istnienie Stwórcy. Pokazałam nauczycielowi książkę Czy istnieje Stwórca, który się o ciebie troszczy? i zachęciłam go, żeby się z nią zapoznał, bo mnie ona pomogła. Nauczyciel przyjął książkę i uprzejmie podziękował.
„Kilka tygodni później podszedł do mnie i powiedział, że już ją przeczytał. Dodał też, że jest to jedna z najlepiej napisanych publikacji, z jakimi się kiedykolwiek zetknął.
„Wkrótce potem pewna uczennica popełniła samobójstwo. Była to atrakcyjna 15-letnia dziewczyna. Wielu uczniów przyszło na lekcję biologii zapłakanych i bardzo przybitych. Ku mojemu zaskoczeniu nauczyciel podjął ten temat. ‚Czy wiecie, co pomogło mi otrząsnąć się po jej śmierci?’ — rozpoczął. Następnie wyjaśnił, że zawdzięcza to mnie: ‚Dała mi książeczkę Czy istnieje Stwórca, który się o ciebie troszczy? Dzięki publikacji tej uświadomiłem sobie, że gdzieś tam musi być ktoś, kto się o nas troszczy. I nawet jeśli nikt inny nie będzie chciał nas słuchać, On zawsze jest gotowy to uczynić!’ Klasa wydawała się uspokojona i pokrzepiona jego słowami”.
Czy twoim zdaniem są jakieś konkretne dowody naukowe przemawiające za istnieniem Stwórcy? A jeśli tak, to czy rozsądna jest wiara w to, że Bóg się o nas troszczy? Zachęcamy cię do zapoznania się z tą interesującą 192-stronicową publikacją.
Żeby ją otrzymać, wystarczy wypełnić poniższy kupon i wysłać go pod podanym tu adresem lub pod odpowiednim z adresów znajdujących się na stronie 5.
□ Zamawiam, bez żadnych zobowiązań, książkę Czy istnieje Stwórca, który się o ciebie troszczy?
□ Proszę o kontakt w sprawie bezpłatnego domowego studium Biblii.
[Prawa własności do ilustracji, strona 32]
J. Hester i P. Scowen (AZ State Univ.), NASA